
Choć w szkole podstawowej, ani w liceach ogólnokształcących nie mamy bezpośredniej styczności z ekonomią, to chcąc czy nie chcąc każdy z nas musi się zmierzyć w minimalnym wymiarze z problemami ekonomistów. Bez gruntownego przygotowania trudno przedsięwziąć, jakieś dobre kroki prowadzące do utrzymania płynności finansowej. Ekonomię zasadniczo dzielimy na mikroekonomię i makroekonomię. Makroekonomia traktuje gospodarkę, jako jeden organizm. Z kolei mikroekonomia zajmuje się między innymi indywidualnymi motywacjami pojedynczych konsumentów i podmiotów gospodarczych. Zarówno obserwacje i prognozy jednej i drugiej dziedziny ekonomii są niezwykle istotne dla całej gospodarki. Makroekonomia stara się, jak najdokładniej zbadać takie zjawiska, jak bezrobocie, stopa inflacji, bilans płatniczy, czy też rozdysponowanie środków publicznych. Makroekonomia i mikroekonomia opierają swoje metody badawcze na dorobku matematyki. Uwzględniając rezultaty wyniki analizy makro i mikroekonomicznej można wysunąć daleko idące obserwacje. Na przykład znając motywacje kierujące przeciętnym konsumentem przy zakupie określonych produktów czy usług możemy z powodzeniem określić, w jaki sposób pokierować takimi zjawiskami, jak zwiększenie popytu. Strona rządowa także nieustannie zleca podobne analizy, by monitorować na bieżąco sytuację na rynku.